poniedziałek, 19 stycznia 2015

"Na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno"


Tytuł: "Na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno"
Para: Naty + Maxi
Przedział wiekowy: K

Od autorki: Prezentuję Wam jedno z wielu beznadziejnych dzieł, jakie zdążyłam napisać w swojej "karierze" (kariera, heh. Zabawne) Stworzyłam to dość dawno temu, więc jest jeszcze gorsze i bardziej pozbawione logiki niż te "nowsze" ;D


Nie chcę Cię stracić...
Dobrze pamiętał tamten dzień. Wciąż miał przed oczyma jej twarz. Mimo upływu czasu, ciągle o niej pamiętał.
Stara miłość nie rdzewieje?
Nie wierzył w to. Mimo że sam tego doświadczał.
Dlaczego nie chciał dopuścić do siebie uczuć?
Właśnie przez nią. Dziewczynę, która sprawiła, że jego serce zabiło mocniej. Za każdym razem, kiedy ją widział, miał mętlik w głowie. Nie wiedział, co się z nim dzieje. Nigdy wcześniej nie zaznał takiego uczucia
Gdy byli bliżej, niż kiedykolwiek mogło im się zamarzyć, on dostał propozycję rozwijania swojej kariery.
Wtedy popełnij pierwszy błąd.
Wybrał muzykę. Pozostawił dziewczynę, mimo że błagała, by przy niej został. Myślał, że tak będzie lepiej. Przecież przez całe życie uważał, że nie istnieje coś takiego jak miłość. Jedynie przelotne zauroczenia. (Nie)stety, mylił się.
Pomimo tego, że robił to, co kochał, ciągle o niej myślał. O każdej porze dnia i nocy.
Nawet teraz nie może wyrzucić jej ze swojej głowy.
Może dlatego, że mija dokładnie rok od tamtego dnia?
- Muszę w końcu zapomnieć - szepnął do siebie.
Wiedział, że to jest niemożliwe. Nigdy nie wymaże z pamięci dziewczyny, którą kochał. Sam się do tego nie przyznawał, ale wolał ukrywać uczucia, z nadzieją, że kiedyś przestanie o niej myśleć.

A ona?
Znów płakała.
Tak, jak tamtego dnia.
Pamiętała każdy moment spędzony ze swoim ukochanym.
Mimo że on nie miał zamiaru wracać, ona wciąż wierzyła, że pewnego dnia pojawi się w jej domu i wreszcie wyzna, co do niej czuje.
Marzenia.
Chłopak nigdy nie był dobry w wyznawaniu uczuć. Za każdym razem, gdy się zbliżali, on powiększał odległość między nimi.
Może nigdy jej nie kochał? Co, jeśli to zrodziło się jedynie w jej głowie?
Nie znała odpowiedzi na te pytania. I była gotowa na to, że nigdy nie dowie się prawdy.

Chłopak cisnął zgniecione w kulkę zdjęcie w róg pokoju.
- Nie chcę dłużej bez niej żyć - schował twarz w dłoniach.
Czy wreszcie nadszedł ten czas? W końcu zdał sobie sprawę z tego, jak mocno ją kocha?
Wstał z miejsca i sięgnął po swój telefon. Chwilę potem połączył się z obsługą lotniska. Wykupił bilet na najbliższy lot do Buenos Aires.
- Nie będę dłużej udawać - szepnął, po zakończeniu rozmowy.

Brunetka przez cały dzień czuła dziwną radość. Wydawało jej się, że wydarzy się coś, co zmieni jej życie.
Nacisnęła klamkę od swojego domu i weszła do środka. Włączyła światło i momentalnie oniemiała.
Na środku pokoju stał on. Chłopak, na którego powrót czekała tak długo.
Nie czekając dłużej, podbiegła do niego i wtuliła się w jego tors. Wciągnęła zapach jego perfum Jednak wrócił.
- Kocham Cię, Naty - uśmiechnął się.
Brunetka uniosła wzrok i spojrzała prosto w jego oczy.
Nie mogła uwierzyć w swoje szczęście. W końcu się do tego przyznał. Jej marzenie stało się rzeczywistością.
Po chwili poczuła, jak chłopak składa na jej wargach delikatny pocałunek. Z każdą sekundą dodawał coraz więcej uczucia.
- Ja Ciebie też - odparła po oderwaniu.
- Obiecuję, że już nigdy Cię nie zostawię.
- Razem na zawsze? - uniosła kąciki ust.
- Na zawsze - powtórzył i szeroko się uśmiechnął.

__________________________
Niestety byłam zmuszona dodać to coś, jako pierwsze. Nie zniechęcajcie się od razu do bloga, bo tylko ja jestem tu takim beztalenciem ^^
Whatever. Thank you for attention :3 ♥

3 komentarze:

  1. Wcale to nie jest beznadziejne !! Ten OS jest piękny jeszcze do tego Naxi *-* Nie zniechęciłam się do bloga ;) Już wiem że będę tutaj zaglądać ^^
    Kinga ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana już na początku przepraszam, że ten komentarz nie będzie prezentował się zbyt dobrze ♥

    Cudo, cuuudeńko ♥
    Naxi! Tak! Z tej radości mam ochotę skakać :* Ja ich uwielbiam razem ♥ Maxi w końcu zaczął działać :* Wierzę, że ich miłość jest tak silna, że pokona każdą przeszkodę.
    "Nie uciekniesz od miłości".
    Nikt nie jest na tyle sprytny, aby oszukać własne serce .

    Hmm, a teraz przejdźmy do Twojej wypowiedzi, którą napisałaś pod tym arcydziełem na górze :*
    "To coś"?! Moja droga nawet tak nie pisz! Kochana ja czytałam to z wielką przyjemnością :* Wiem, że jesteś skromna, to jest cecha bardzo ceniona, ale więcej wiary w siebie kochana!
    Masz talent, uwierz :*
    Więcej wiary w siebie! Do odważnych świat należy pamiętaj :*

    Ja się Ciebie pytam co Ci się niby nie podoba w tym cudeńku?!
    Przecież to jest genialne.
    Dziewczyno podziwiam Cię za Twój talent do pisania ♥
    Podziel się ze mną trochę tym talentem, bo ja to chyba jestem jakimś beztalenciem...

    A, więc w końcu po tych moich wypocinach zmierzam ku końcowi, ale jeszcze raz Ci powtórzę, a co mi tam!
    Masz ogromny talent i bardzo Ci go zazdroszczę. Uwierz wreszcie w siebie, kochana! Jesteś na prawdę rewelacyjna!
    Mam nadzieję, że mój komentarz chociaż trochę wywołał uśmiech na Twojej twarzy :*

    Dobra kończę już... Życzę zarówno Tobie, jak i innym Autorkom tego bloga dużo weny =)
    Pewnie zaśmiecam wam stronę tym mizernym komentarzem, ale trudno. Musicie to jakoś przecierpieć, bo od teraz zapisuję się do stałych czytelniczek tego bloga! :D

    Ściskam bardzo mocno i całuję ♥






    Przy okazji zapraszam do mnie =)
    http://violetta-amor-musica.blogspot.com/
    Pozostawiajcie po sobie ślad w postaci komentarzu :)






    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu znalazłam się tutaj dopiero teraz?
    Cóż, nieważne...
    Po pierwsze- Zapamiętaj, że NIE jesteś beztalenciem, a Twoje opowiadania NIE są beznadziejne ^^
    Po drugie- Do bloga się nie zrażę, bo jestem tu głównie dla tego, że zamieszczasz tu swoje OS'y <3 Może przy okazji przeknam się do twórczości pozostałych dziewczyn ^^
    Po trzecie- Maxi przyznał się, że kocha Natkę i przyjechał do niej do Buenos Aires <3 Jak słodko <3
    Po czwarte- przepraszam za jakiekolwiek błędy (piszę na tablecie)
    Pozdrawiam i czekam na kolejne dzieła ^^

    OdpowiedzUsuń